Renowacja kredensu krok po kroku cz.III - Malować czy zostawić w drewnie?

Malowanie i wykończenie kredensu z PRL-u – krok po kroku do wymarzonego efektu.

Po rozkręceniu, oczyszczeniu i przygotowaniu kredensu (jeśli ominął Cię ten etap, zajrzyj do poprzedniego wpisu 👉 Jak przygotować kredens z PRL-u do renowacji?) przychodzi najprzyjemniejszy moment całej metamorfozy – malowanie i wykończenie. To właśnie ten etap nadaje meblowi nowy charakter i decyduje, czy stanie się subtelnym tłem wnętrza, czy jego największą ozdobą.

Malowanie czy surowe drewno?

Zanim sięgniesz po pędzel, zastanów się, czy Twój kredens w ogóle wymaga malowania. Jeśli konstrukcja jest wykonana z litego drewna – dębu, świerku czy sosny – a powierzchnia nie ma głębokich uszkodzeń, możesz postawić na naturalne wykończenie. Wystarczy dokładnie wyszlifować mebel i zabezpieczyć go lakierem lub olejem, by wydobyć piękno słojów.

To rozwiązanie nada wnętrzu elegancji i podkreśli ponadczasowy charakter drewna. Malowanie sprawdzi się natomiast przy elementach ze sklejki, płyty pilśniowej lub w przypadku większych ubytków – farba zakryje niedoskonałości i pozwoli dopasować mebel do stylu, jaki chcesz uzyskać.

Jaką farbę wybrać do malowania kredensu?

Wybór farby to klucz do udanej metamorfozy. W zależności od tego, jaki efekt chcesz osiągnąć, możesz sięgnąć po różne rozwiązania:

Farby kredowe No Seal – świetny wybór dla osób, które chcą połączyć naturalny, matowy efekt kredy z trwałością bez dodatkowego zabezpieczenia. Nie wymagają woskowania ani lakierowania, a przy tym dobrze kryją i są łatwe w użyciu. Idealne do mebli użytkowych, które muszą znosić codzienne obciążenia.
Farby kredowe klasyczne – doskonałe, jeśli marzysz o efekcie vintage lub rustykalnym. Pozwalają na przecierki i stylizacje, ale wymagają wykończenia woskiem lub lakierem.
Farby akrylowe i emulsyjne – uniwersalne, łatwe w aplikacji i odporne, szczególnie w nowoczesnych wnętrzach.

Z naszego doświadczenia farby No Seal sprawdzają się najlepiej przy renowacji kredensów z PRL-u – dają piękne, matowe wykończenie, a jednocześnie oszczędzają czas, bo nie trzeba już sięgać po wosk czy dodatkowy lakier. Jedynie w przypadku bardzo użytkowanych powierzchni, jak blaty, warto zabezpieczyć je lakierem bezbarwnym.

Malowanie – technika i praktyczne wskazówki

Przygotuj powierzchnię – po szlifowaniu dokładnie odkurz mebel i przetrzyj wilgotną szmatką.
Zabezpiecz miejsca, których nie chcesz malować – szybki, ozdobne elementy czy metalowe detale zaklej taśmą malarską.
Nakładaj cienkie warstwy farby – najlepiej 2–3, każdą pozostawiając do wyschnięcia.
Używaj wałka i pędzla – wałek sprawdzi się na dużych płaszczyznach, a pędzel w narożnikach i przy detalach.
Między warstwami delikatnie przeszlifuj powierzchnię papierem ściernym 240 – dzięki temu unikniesz chropowatości i zacieków.

💡 Pro tip: zacznij od mniej widocznych miejsc (tył drzwiczek, wnętrze szafek), żeby nabrać wprawy, zanim przejdziesz do frontów.

Zabezpieczanie powierzchni – lakier czy wosk?

Na koniec warto ochronić efekty swojej pracy:

Lakier bezbarwny wodny – trwałe, odporne na zarysowania, najczęściej dostępne w wersji matowej, półmatowej (satyna) i z połyskiem.
Wosk – najlepszy przy farbach kredowych, daje naturalne, matowe wykończenie i dodatkowo pogłębia kolor. Ważna informacja – wosk z czasem się ściera, dlatego dla trwalszego efektu na powierzchnie mocno użytkowane, zastosuj lakier.

Pamiętaj, aby nakładać je dopiero, gdy farba całkowicie wyschnie.

Montaż i detale, które robią różnicę

Odnawianie kredensu to nie tylko kolor, ale też szczegóły. To właśnie one sprawiają, że mebel nabiera charakteru.

Drzwiczki i zawiasy – zamontuj je ponownie, zwracając uwagę na równomierne dopasowanie. Jeśli stare zawiasy są w kiepskim stanie, śmiało wymień je na nowe.
Szybki – wyczyść stare lub zamów nowe u szklarza. Możesz też zastąpić szkło pleksi albo mleczną szybą, jeśli chcesz uzyskać nowoczesny efekt.
Uchwyty i gałki – drobny detal, który potrafi całkowicie odmienić wygląd mebla. Retro, minimalistyczne, a może industrialne? Dobierz je do stylu wnętrza.
Półki i dna szuflad – jeśli są mocno zniszczone, warto wymienić je na nowe płyty MDF. Dodatkowo możesz wykończyć je tapetą dekoracyjną lub pomalować.
Magnesiki i zatrzaski – niewielki element, który zapewnia wygodę codziennego użytkowania.

Pro tip: nie bój się kontrastów – bielone fronty świetnie komponują się z ciemnymi uchwytami, a kolorowe gałki dodadzą lekkości i oryginalności.

Twój kredens gotowy na nowe życie

Na tym etapie Twój kredens jest już praktycznie skończony – ma nowy kolor, jest zabezpieczony i zmontowany. To chwila, w której możesz odetchnąć i z dumą podziwiać efekty swojej pracy.

Nie zapominaj, że odnowiony kredens to nie tylko mebel, ale kawałek historii i wspomnień – dzięki Twojej pracy odzyskał miejsce w domu i drugie życie.