Śląski byfyj

Ratujemy śląskie byfyje.

Przyznać trzeba nam, to była długa droga ale bardzo satysfakcjonująca. Znaleziony na olx pół roku temu, od razu wpadł w oko Szefowej. Fikuśny, lekki i pełen uroku śląski byfyj. Takich pełno jeszcze w piwnicach i garażach, odziedziczone w spadku po dziadku, pozostawione po babci, bardzo pojemne, jednakże wymagające dużego nakładu sił, czasu i energii włożonej w odnawianie.

Ten jegomość okazał się być stabilnym i (jak na swoje lata) dość dobrze zachowanym meblem.

Po żmudnym etapie oczyszczania i usuwania grubych warstw farby olejnej wyłonił się on, w przepięknej postaci. Surowe drewno odsłoniło swoje wszystkie sęki, które już na powrót zakryte nie mogły być.

Pomysłów na niego było wiele, tylko jeden dotrwał do końca. Rumiankowe, witrażowe szybki w górnych drzwiczkach. Wykonane specjalnie pod ten mebel przez Pracownię Witraży Artystycznych, stanowiły punkt odniesienia do dalszych prac renowacyjnych. Narzuciły dalszą kolorystykę i sprawiły, że byfyj nabrał rumiankowych rumieńców.

Jak wygląda proces powstawania takich przeszkleń witrażowych? O tym możecie przeczytać tutaj.

Historia jednego blatu.

Rumiankowy

kredens urokliwy jest, jednakże na grzbiecie swoim nosił coś co kompletnie do nas nie przemawiało.

Wizje różne były, od zastosowania mozaiki szklanej na całym blacie (wyzwanie!) poprzez malowanie czy też inne stylizacje. Na szczęście warsztat wyposażony w odpowiednie narzędzia jest a meble tego typu odporne są na wszelkiego rodzaju działania inwazyjne, więc skończyło się na definitywnym demontażu dość solidnie wykonanej nadstawki do blatu.

Jak się okazało przeczucia były właściwe. Cudownej urody blat ukazał się naszym oczom w całej swej okazałości. Potraktowany olejowoskiem z efektem wykończenia połysk, prezentuje się obłędnie. Czasem mniej znaczy lepiej.

W toku dalszych prac, dokonaliśmy wymiany tylnej ścianki mebla, a lekkości zyskał dzięki nowym, szklanym gałkom od Krakowski Strych.

Surowe drewno nabrało uroku dzięki wspomnianemu już olejowoskowi od Osmo PL efekt połysk, natomiast dwie szufladki jak i całe wnętrze, pokryte zostały farbami kredowymi bez woskowania od Vintro Paint Polska.

Kredens aktualnie cieszy nasze oczy i mimo, że chętnie byśmy się z nim nie rozstawali, to z uwagi na małą powierzchnię warsztatu którą dysponujemy, jest do wzięcia. Dostępny w naszym sklepie online, można też podejść do nas by go sobie na żywo obejrzeć. Ostrzegamy! Kto raz go zobaczy, chce częściej. 😉

Taki ci on jest, #rumiankowykredens.