Drewniany kufer z czasów II wojny światowej

Drewniany kufer w nowym wydaniu

Już gdy przekroczył nasze SToGlarniane progi, wiadomo było że on piękny jest. Okazał się być pamiątką rodzinną, której właścicielka nie chciała się pozbyć, wręcz przeciwnie, zamarzył jej się jako dość spory dodatek meblowy… w salonie.
Kufer z historią z czasów II wojny światowej. Ten kawał mebla, który pałętał się po strychach i piwnicach kilkadziesiąt lat, ciężki dosyć, skrywał pod grubą warstwą kurzu i brudu, swoje piękne dostojeństwo.

Wszystkie znaki wskazywały, że spędził kawałek czasu w towarzystwie ptactwa, o czym poświadczał zapach wnętrza, ozdobionego dodatkiem siana.

Drewno po wstępnym oczyszczeniu z grubej warstwy kurzu, brudu i starej powłoki, zostało dodatkowo potraktowane kwasem szczawiowym, aby pozbyć się starych plam i zasinień.

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że prosta operacja szlifowania wystarczy, jednakże po bliższych oględzinach okazało się, że kufer ma sporo ubytków, a sama klapa wymagała ustabilizowania popękanego drewna.

W fazie końcowej, kufer uwydatnił swoje piękno pod bezbarwnym olejowoskiem Osmo PL z efektem satyny. Nowe okucia oraz wewnętrzny uchwyt ze sznurka, pozwalają na swobodne i przyjemne użytkowanie.

A środek, po gruntownym czyszczeniu, pachnie teraz świeżością i jest gotów na przyjęcie nowych skarbów.

I taki on teraz piękny, że trafił już na salony. To zasłużone miejsce dla pamiątek rodzinnych.
A nas bardzo cieszy ratowanie Waszych skarbów. Pamiętajcie! #inoniynahasiok